run-log.com

niedziela, 17 lutego 2013

Ce la faccio!


Podkoziołek świętowałam nietypowo. Ale data została przypadkowo wybrana, oczywiście. Tak dawno się nie widziałyśmy, uczestniczki kursu włoskiego z Dante Alighieri.
Było nas tylko pięć w miniony wtorek  - reszta ma chore dzieci lub z innych powodów nie mogły się zjawić. Cóż za zgodność: każda zamówiła tę samą pizzę. Prosciutto con rucola to jedna z moich ulubionych w Bar a Boo, ale nie wiedziałam, że ich też ;)

Tak na marginesie: jak będziecie chcieli się wybrać na Najlepszą Pizzę w Mieście, zarezerwujcie sobie stolik kilka dni wcześniej. Tłumy!!! I super, życzyłam im tego od początku!

Rozmawiałyśmy ponad 3 godziny. O życiu: praca, dom, bo prawie każda z nas zajmuje się teraz czymś innym, niż 2 lata temu. Prawie każda z nas jest w innym miejscu, innym otoczeniu.

Jak niewiele trzeba: rozmowa z kilkoma babami, żebym poczuła się tak dobrze... ale dobrze, bo dostałam solidnego kopniaka motywującego. Wcale nie robię dużo w życiu, marnuję sporo czasu, a nie muszę. Zazdroszczę im tego, co robią, ile robią i jaki mają zapał. Ja też mam, tylko zbyt często gaśnie. Trzeba mi czasem przypomnieć o tym, by się tlił, choć trochę.

szarlotka z Bar a Boo


Ta zazdrość spowodowała, że mnie zmobilizowałyście, że bardziej mi się chce. Nie stracę, nie przepuszczę tej okazji, nie pozwolę jej się wymknąć. Nie ma sensu. Poradzę sobie z nieżyczliwymi ludźmi, z fałszywymi sukami, którym przeszkadza moja ambicja i chęć rozwoju. 

Dziękuję Elu, Julio, Karino i Asiu - jesteście wspaniałe! Wybaczcie rozmazane zdjęcie, byłyśmy już trochę zmęczone... ;)


Do zobaczenia bliżej wiosny!


4 komentarze:

  1. Dajesz, a na zazdrośnice (kimkolwiek są) się nie oglądaj. Będę w kwietniu w Poznaniu, spotkamy się, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. spotkamy się, bo wstyd, że tak długo się nie widziałyśmy. tęsknię. Ty też należysz do tych, którzy mobilizują. Bardzo.

    dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio? Przed chwilą się przestraszyłam, że i ze mną zrobiłaś czystkę znajomowościową. Mam taką za sobą i jak myślę o Poznaniu to mam teraz tu zaledwie garstkę "ziomków". No to teraz mi ulżyło :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, to niemożliwe, byś należała do tych złych :)

    OdpowiedzUsuń