Pamiętacie historię adopcji Jokera? I pierwsze wspólne, naprawdę trudne dni? A kolejne wcale nie były łatwiejsze.
W niedzielę był Międzynarodowy Dzień Kota. Życzyłam sobie i im, żeby się utuliły (Joker się łasi o Bajkę, ta nie odwzajemnia, ale już jej to nie przeszkadza), ale nie myślałam, że następnego dnia sprawią mi taką niespodziankę!
Od roku już Bajka śpi na kartonie po pizzy (baaardzo rzadko ją zamawiamy, więc nie było kiedy wymienić, poza tym ma już pięknie wyrzeźbiony kształt to pudełko...), ona w ogóle lubi na twardym (Deska od wc, parapet, podłoga - w odróżnieniu od Jokera, który szuka kocyków, kołdry itd). Wczoraj spała w "Swoim domku", Michał zaczął ja głaskać. Już wiemy, że jest to niezawodny sposób, by Joker przybiegł, ponieważ z zazdrości zjawia się w 2 sekundy, choćby spał najtwardszym snem. I tym razem nas nie zawiódł. Tak Bajce pozazdrościł, że... ułożył się obok niej!!! A ona nic :)
No! A nie mówiłam, że będą razem spać?! Na razie był to jednorazowy wybryk, ale wierzę w ich przyjaźń, głównie dzięki Jokerowi, który codziennie się o nią ociera, a kilka dni temu lizał jej ucho i poliki :))) I ona też na to nic, nawet głupiej miny, znaczy: podobało się :)
Uprzedzając Wasze ironiczne komentarze: Bajka wyszła niekorzystnie, wiem. Wiecie przecież, że wszystko to kwestia światła, ustawienia itd... ;)
Bajka i Joker 18.02.2013 |
UPDATE: Wierszyk z okazji Dnia Kota:
"Powiem najkrócej,
w czym rzeczy istota,
bo może ktoś na to czeka:
Nie chodzi o to,
by człowiek miał kota,
tylko,
by kot miał człowieka."
;)
Dzięki Majka, serdecznie się uśmiechnęłam dzięki Wam :)
OdpowiedzUsuńEwa R.
serdecznie pozdrawiamy w takim razie i cieszymy się, że wywołaliśmy uśmiech ;)
Usuńurocze koty dwa :)
OdpowiedzUsuńMoże Bajka zgrywa niedostępną? :D To taka gra pewnie.
OdpowiedzUsuń- Doris.