run-log.com

niedziela, 23 czerwca 2013

Decyzje

Trzymaliście kciuki? Udało się. Podobno była to kwestia formalna, ale ja i tak nie chciałam wierzyć, że mamy zdolność. Kredytową. Różne decyzje zostały powzięte w ostatnich 2 tygodniach. Kupujemy mieszkanie. Gdyby ktoś, gdzieś, coś... Najchętniej Rataje, koniecznie 3 pokoje, balkon i piwnica. Łazienka i kuchnia w stanie nie wymagającym nakładów finansowych, reszta - jedynie do odmalowania, bo na remont nie będzie kasy. Już, teraz, jak najszybciej. Sprawę chcemy zakończyć jeszcze latem.

Nie jest łatwo. Szukamy, oglądamy, negocjujemy. Nie ma, wbrew pozorom, dużo takich mieszkań, które w pełni by nam odpowiadały. Na początku strasznie upieraliśmy się na Rataje, ale zobaczyliśmy, że trochę bieda, więc rozszerzamy powoli zakres zainteresowań na Piątkowo (bo Żurawiniec w pobliżu) i na Winogrady (bo Cytadela niedaleko), wierząc jednocześnie, że jednak coś na Ratajach się uda. Tu jednak jest tyle zieleni, za każdym blokiem place zabaw, sporo parków, o bliskości Malty i lasu Olszak 1 km od domu nie wspominając... Jutro ciekawe mieszkanie na os. Rusa będziemy oglądać. Wydaje się idealnie, tylko ma mega wysoki czynsz... Ale zobaczymy. Wiecie, jest takie, że wprowadzamy się i nic. Do tego przeprowadzka pieszo, bo to kilka kroków od nas. Pamiętajmy jednak, że zawsze jest jakiś haczyk...

To nowe doświadczenie dla mnie, jak macie jakieś rady, chętnie je przyjmę. I nie, ani trochę mnie nie przeraża kredyt na 30 lat. Trudno inaczej w tych czasach i zawsze byłam na to psychicznie przygotowana. Zazdroszczę tym, którzy mają sporo oszczędności i mogą wziąć krótszy okres kredytowania ;)
A, jakiś bank polecacie? PKO wypada wszędzie najlepiej, ale może ktoś ma inne zdanie?

Mało śpimy, mało jemy. Albo oglądamy, albo - jak już nas koty zastaną w domu - siedzimy w necie w poszukiwaniu kolejnych ofert...


2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki,najwazniejsze to sie nie bac...Dwa lata temu kupilam mieszkanie na 30 letni kredyt w ...Italii.Jeszcze tylko 28 lat.Teraz otwieram w nim B&B,mam nadzieje,ze sie uda.Pomimo tego,ze sie boje...Saluti da Italia.In bocca al lupo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje decyzji i trzymam kciuki za powodzenie!

    OdpowiedzUsuń