run-log.com

środa, 16 listopada 2011

Cannelloni alla besciamela


To się załatwiłam tym biegiem w sobotę...a właściwie tym, że nie wzięłam cieplejszej kurtki na czas po biegu. W poniedziałek po pracy Michał zagonił mnie z HzDIMiC (Herbata z Dużą Ilością Miodu i Cytryny) do łóżka, w którym bardzo szybko zasnęłam. Wczoraj było już lepiej dzięki temu zabiegowi, ale niepotrzebnie wzięłam podwójnie gripex- tak mnie osłabił i otumanił, że ok 14 poczułam, jak mi się kręci w głowie i zasypiam- w pracy! Dobrze, że do śniadania zdążyłam zrobić gramatykę, bo na włoski już nie dojechałam. Wróciłam i po obiedzie oraz rozgrzewającej zupie padłam do łóżka.

Chciałam Wam tylko napisać o obiedzie sprzed kilku dni, póki pamiętam. W zeszłym tygodniu, korzystając z LIDLowej promocji na cannelloni, w końcu się zabrałam za to danie. Połączyłam 2 przepisy (tradycyjnie), więc poniżej przedstawiam, jak się zabrałam za obiad:

Canneloni alla besciamela (con spinaci)

9 rur cannelloni
500 gr szpinaku (użyłam świeżego)
200 g sera żółego
ser feta (pół kostki)
1 jajko
śmietana 18%
2 ząbki czosnku
sól, pieprz, gałka muszkatołowa

beszamel: 
- 4 łyżki masła
- 4 łyżki mąki
- 400 ml mleka
- gałka muszkatołowa- sól
- pieprz

Szpinak blanszować (umyty wrzucić do wrzątku na 1-2 minuty), wrzucić na sitko i potraktować zimną wodą. Ponownie do garnka przełożyć i podusić na maśle kilka minut. Dodać sól, pieprz, gałkę muszkatołową, zmiażdżony czosnek, mieszać często. Dodać jajko wymieszane z 2 łyżkami śmietany, energicznie kręcić łyżką. Po kilku minutach, jak woda odparuje, dodać pokruszony ser feta, mieszać, niech się wszystko dusi kilka minut. Pozostawić do przestygnięcia.
Jak już nie będzie gorące, nabijać szpinakiem rury makaronowe.

Sos beszamelowy:

Masło rozpuszczamy w rondelku i dodajemy mąkę. Mieszamy całość dokładnie, aby się składniki połączyły.
Smażymy około minutę, a następnie powoli dodajemy zimne mleko cały czas mieszając.
Czekamy aż całość ponownie się zagotuje, cały czas mieszając. Gdy tak się stanie dodajemy połowę startego sera, sól, pieprz i odrobinę startej gałki muszkatołowej.
Znowu gotujemy do czasu, aż wszystkie składniki się połączą.

Trochę beszamelu na spód naczynia wlać, następnie ułożyć ściśle rury, zalać resztą sosu, posypać startym serem i oregano i do piekarnika na 30-40 minut w temp 180 st.
 Milion kalorii...ale są dni, gdy nie powinno się o to dbać, naprawdę. Zjadłam 4 rury i pękłam prawie z obżarstwa. A następnego dnia biegłam Grand Prix ;)
 
Politycznie będzie: nie sposób nie cieszyć się ze zmian we Włoszech, ale... Choć Silvio Berlusconi ustąpił, nie sądzę, by na zawsze, wszak ma dopiero 75 lat... Przeczytajcie.

Obejrzyjcie. 


Parola del giorno: raffreddare- przeziębić się

Sono raffreddata, perche ero stupida durante la gara sabato scorso.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz