run-log.com

niedziela, 28 lipca 2013

Ciepło, cieplej... ;)

Gorąco, prawda? 
Cudownie :)

Wczoraj pojechaliśmy ze znajomymi na plażę do Owińsk. Sztuczne, kiczowate, mała plaża, minimalne kąpielisko.... Ale w taki upał cieszy bliskość wody ;)

Nasz piknikowy zestaw

Po powrocie posililiśmy się makaronem z anchois, myśląc, co zrobimy w niedzielę - na dziś zapowiadali 37 stopni w Poznaniu. Jak się ukryć? Bo o plaży nie ma mowy w taki upał, trochę bez sensu. A w naszym mieszkaniu jest ZAWSZE gorąco.

Postanowiliśmy, zainspirowani KUKBUKIEM, udać się na piknik. Pomyśleliśmy, że w lesie będzie przyjemnie. Było - kiedy się nie ruszaliśmy, całkiem ok
Pasta z bakłażana (nie do końca pasta, bo sporo kawałków miała, ale lubimy i taką), guacamole (przepis podstawowy z Kwestii smaku, Michał zrobił mistrzowskie!), do tego bagietki pełnoziarniste. Jakaś wypasiona bułeczka, placuszki cukiniowe, arbuz, winogrono, Paulaner. Pojedliśmy, poczytaliśmy, siedzieliśmy na polanie w pobliżu Malty ponad godzinę i było całkiem przyjemnie :)

PASTA Z BAKŁAŻANA (Kukbuk)
  • mały bakłażan
  • ząbek czosnku (pominęłam, tu był błąd)
  • 2 łyżki prażonych nasion słonecznika(nie prażyłam, bo mi się nie chciało...)
  • szczypta soli morskiej i chlust oliwy
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1/4 szkl. ugotowanego ryżu basmanti
Bakłażana kroimy w plastry, solimy i smażymy aż będzie miękki. Blendujemy go z poszatkowanym czosnkiem, słonecznikiem, sokiem z cytryny i ewentualnie z ryżem. Doprawiamy po swojemu, przechowujemy w lodówce.

 
Tak się najedliśmy (nieoczekiwanie dla nas, naprawdę!), że obiad postanowiliśmy zostawić na jutro - a dziś przygotowaliśmy chłodnik z awocado i ogórka. Wygląda pięknie i smakuje pysznie. Bez gotowania, robi się błyskawicznie ;) Jutro ma być bardzo gorąco, więc będzie jak znalazł po pracy.

Lemoniada wyszła przepyszna!






Zimny prysznic, espresso, a następnie raczyliśmy się na balkonie lemoniadą. Przepis z jednego z moich ulubionych blogów. Pycha! Jak chłodzi! Będę często przyrządzać, kolejny raz już jutro ;)

Koniec urlopu mojej koleżanki z pokoju oznacza, że będę tu bywać częściej ;)

Szczególnie, że Transatlantyk zbliża się wielkimi krokami i już mamy wybranych kilka filmów, których nie odpuścimy, a wejściówki w większości są za darmo!!!

Uciekamy na balkon, zjeść resztę guacamole i pasty bakłażanowej, popijając lemoniadą, którą być może wymieszamy z piwem... ;)




4 komentarze: