Taaak, kupiłam sobie dzisiaj nowy rower! Po długich namyślaniach, który wybrać, stanęło na tym, o którym Gabory powiedziały "Majka, on ci się spodoba". Rocznik '88, biały, piękny,aaaa, oszalałam. Jeszcze tylko trąbkę przemontuję z poprzedniego roweru i będzie idealny ;)
Prułam, jak szalona do domu, szybko zrobiłam zapiekankę ziemniaczaną, w międzyczasie się rozciągając i jak ją wstawiłam do pieca, odbębniłam trening. Odbębniłam, bo dzisiaj byłam wyczerpana, ale trzeba to trzeba, a i tak mam obsuwy kilka dni ze względu na problem z prawą piszczelą- szczegóły oraz ćwiczenia na pozbycie się bólu znajdziecie tu.
Anyway jest dużo lepiej i kończę 3. tydzień, a nad Maltą ruch wzmożony, bo..za tydzień 3. poznański półmaraton ;) Jeszcze nie dla mnie, ale.. do czerwca coraz mniej czasu, heh. Ale ale! O rowerze ciąg dalszy: od jutra pieprzę mpk, serio. Mało tego, wracałam dzisiaj z najlepszego na świecie sklepu rowerowego i całą drogę się śmiałam, bo żaden sport nie sprawia mi tyle frajdy, co jazda na rowerze, naprawdę!
Chciałabym bardzo podziękować Gaborom, za wsparcie, doradztwo wszelkiego rowerowego rodzaju i to, że KAŻDY w Bike Parku czuje się, jakby był absolutnie wyjątkowy.
ile dostałaś rabatu w zamian za reklamę sklepu? ;]
OdpowiedzUsuńczekam na invitation na jakiś field trip na rowerach
ps. skoro napisałaś ten post o 14:52, to czemu wczoraj, późnym wieczorem, nie było go widać?
napisałam go po 22 jakoś i od razu publikowałam. zegar trzeba nastawić.
OdpowiedzUsuńjade do pracy, ciao ;)
ps. pupcia boli po wczorajszej rowerowej inicjacji ;D
mała poprawka- rocznik 82' przynajmniej tak mi Gabor mówił- śmialiśmy sie ze starszy od Ciebie.
OdpowiedzUsuń