No właśnie...
W zeszłym tygodniu, w środę, Michał o 4 rano wstawał, by niecałą godzinę
później jechać do Łodzi i bronić swojej pracy. Bronił skutecznie, choć od
początku wszyscy członkowie komisji wiedzieli, że
jedyną oceną, jaką mogą postawić Michałowi, jest 5. I to tylko dlatego, że na niej skala ocen się kończy. Dziekan po
obejrzeniu klipu stwierdził, że w obliczu takiej pracy on nie ma pytań (!), a po
obronie zapewniali Michała, że koniecznie musi
zgłosić swoją pracę na powinien festiwal... ;) Praca wysłana, teraz pozostaje nam czekać- trzymajcie kciuki!
Jestem tak dumna, że naprawdę nie chciałabym Was zasypać banałami...ale trudno ich uniknąć, gdy po roku tak ciężkiej pracy, Michał został nagrodzony- gdy wasza lepsza połowa zostaje doceniona, w końcu!
Gdy
dzwoniłam do babci, która Michała wprost
uwielbia, i opowiadałam jej, w jaki sposób dziekan i promotor wyróżniali go, powstrzymywałam łzy. Jezu, starzeję się, tym razem naprawdę.
Najbliżsi znajomi się śmieją, że teraz nie będziemy mieć wymówek, jeśli chodzi o wyjścia różnego rodzaju ;)
Tu możecie zobaczyć teledysk, nad którym tak długo Michał pracował.
Parola del giorno: orgoglio- duma.
Sono orgogliosa di lui.
Robi wrazenie. Trzymam kciuki razem z Wami. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękujemy! ;>
OdpowiedzUsuńRESPEKT... WIELKI
OdpowiedzUsuń