run-log.com

sobota, 28 stycznia 2012

Rozmowy trwają

Pewnie już wiecie o Grouponie, z którym miałam zamówić Trylogię Millenium Larssona? Chodzi o sklep Stereo.pl. Były dostępne kupony za 19zł, które miały wartość 50zł. Na stronie sklep reklamował, że dzięki temu wystarczy dopłacić 32zł (do tych 19zł) i np mieć Trylogię Millenium, albo za te 19zł tylko kupić "Cmentarz w Pradze" Umberto Eco. Kupon miał obowiązywać na przedmioty, których dostawa będzie zrealizowana w ciągu 24h (był taki opis przy każdym produkcie). Podobno 8000 osób kupiło te kupony. Po zakończeniu sprzedaży sklep stereo.pl zmienił warunki dostawy przy prawie wszystkich przedmiotach na 48h, więc w ramach umowy z Grouponem mogłam sobie zamówić np płytę Czerwonych Gitar lub Maryli Rodowicz, bo tylko takie "perełki" były dostępne w ciągu 24h. Niezłe, co? Na szczęście jest możliwość anulowania umowy z Grouponem, po wymianie 2 maili, pieniążki zostały przelane na moje konto w ciągu 3 dni, więc niby sprawy nie ma, ale sklep Stereo.pl pewnie wkrótce ogłosi swoją upadłość, bo jak inaczej tłumaczyć ten fantastyczny pomysł PR-owca firmy? Chyba mieli nadzieję, że rzutem na taśmę zarobią na bandzie frajerów. Ratowali się jeszcze na koniec takim oświadczeniem. Stek bzdur.
Ale "Millenium" i tak będę miała, całość za 70zł, dzięki komuś, kto kocha książki, jak my ;)

Rozmowa w sprawie pracy, która była w środę... Cóż, to była pierwsza firma, po wyjściu z której pomyślałam, że tam chciałabym właśnie pracować. Mała (myślę, że do 10 osób), zajmująca się sprzedażą sprzętu medycznego. Pan, który ze mną rozmawiał był dość konkretny, żadnych głupich pytań o 10 zastosowań widelca, tylko o doświadczenie zawodowe i co chciałabym konkretnie robić. Obiecał zadzwonić następnego dnia i poinformować o decyzji. Zadzwonił, zaprosił na drugą rozmowę, która ma być testem - muszę przygotować pewnego rodzaju prezentację. W poniedziałek popołudniu trzymajcie kciuki. Nazwa firmy zaczyna się na literę N. Pan obiecał, że w poniedziałek wieczorem jeszcze będę wiedział, czy od lutego u nich będę zatrudniona, czy nie.
A druga firma (skrót SP) zajmuje się HRem i przełożyła spotkanie na wtorek, w okolicach południa. Mają oddziały w całej Polsce, też wygląda poważniej, niż to co widziałam wcześniej.
Naprawdę chciałabym już pracować. Cieszę się, że w końcu dzwonią i zapraszają na rozmowy.

To tyle,  teraz się przebiegnę, a później jedziemy na pizzę do Bar a Boo, bo do Poznania przyjechała Agata, o! O tym miejscu napiszę więcej następnym razem.



Parola del giorno: colloquio di lavoro - rozmowa ws pracy, przykład:

Ero molto stressata durante colloquio di lavoro, ma spero che vada bene.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz